Droga Kasandry albo przygoda z makaronami/Julia Wozniesienska

W czasach pandemii i globalnego zamknięcia bardzo zżyliśmy się z rzeczywistością wirtualną. Tym bardziej nasuwa się pytanie: jaka jest wartość tego, co realne i czym to jest.
„Droga Kasandry” to powieść science fiction – trochę przerażająca, gdyż jest to wizja państwa po części totalitarnego, a z drugiej strony budująca, bo pokazuje wartość prawdziwych relacji „w realu”, przyjaźni, smaku prawdziwych (niemodyfikowanych) owoców; w końcu – wartość modlitwy, a nie ideologii.
Książka mocno zachęca do refleksji, co się dzieje, gdy ludzi przestają myśleć. Jest to wizja społeczeństwa poddanego dyktaturze, niczym Orwell odczytany na nowo, ale z ukłonem w stronę społeczeństwa wirtualnego. Podkreśla, że ludzie, młodzi ludzie bardzo pragną autentyczności, a tego można doświadczyć jedynie poprzez kontakt twarzą w twarzą. (recenzja: KSz.)