Istnieją książki, które zmieniają życie. To właśnie przytrafiło się świętemu Augustynowi, gdy przeczytał Hortensjusza Cycerona: książkę, która, jak pisał wiele lat później w Wyznaniach: „zmieniła uczucia moje i ku Tobie, Panie, zwróciła moje modlitwy, i nowe, odmienne wzbudziła we mnie życzenia i pragnienia. Przed mymi oczyma zmarniały nagle wszystkie ambicje światowe (…). I już się zacząłem podnosić, by do Ciebie wrócić”. Jego droga do Boga po wielu niepokojach skierowała się bardziej zdecydowanie w kierunku nawrócenia, co stało się również dzięki lekturze. Fragmentem Listu do Rzymian (Rz 13, 13-14) Augustyn zburzył ostatni mur, który oddzielał go od nawrócenia .
Dzielić się dobrymi odkryciami
Jedno jest pewne, że to, co czytamy, zmienia nas: kształtuje duszę lub ją stępia, poszerza horyzonty lub też je zawęża. Nasza osobowość buduje się, wraz z upływem czasu, zarówno poprzez książki, które przeczytaliśmy, jak i te, których nie przeczytaliśmy. Kto przez lata „żywi się” dobrymi lekturami, nabiera otwartego spojrzenia na świat i ludzi, wie, jak oceniać złożoność spraw oraz rozwija wrażliwość konieczną do tego, by umieć zostawić w tyle banalność, ale nie przeoczyć pereł.
JEDNO JEST PEWNE – TO, CO CZYTAMY, ZMIENIA NAS: KSZTAŁTUJE DUSZĘ LUB JĄ STĘPIA, POSZERZA HORYZONTY LUB TEŻ JE ZAWĘŻA
Znalezienie książek, które pomagały by nam wzrastać nie jest rzeczą łatwą, nawet gdy celem ma być po prostu rozrywka; słuchanie porad innych w tej kwestii jest więc bardzo przydatne. Podobnie sprawa się ma, gdy chcemy zlokalizować miejsce, w którym się znajdujemy, a wtedy okazuje się, że okoliczni mieszkańcy lepiej znają teren niż GPS. Tak więc w kwestii lektur możemy polecić innym dobre książki, które sami przeczytaliśmy lub czytamy. Ponadto rozmawianie o tym, co się czyta ubogaca życie rodzinne i rozmowy z przyjaciółmi, które nieraz przybierają formę spotkań literackich lub zajęć kulturalnych łączących literaturę i kino. A jeśli dobre lektury są owocnie promowane na takich spotkaniach, przydatne może okazać się zorganizowanie klubów czytelniczych, dobrych księgarni, a także utrzymywanie kontaktu ze sprzedawcami książek oraz prowadzenie z nimi stałego dialogu (co zazwyczaj ubogaca obie strony)
Istnieje szeroki wybór dobrych książek ze względu na wiek czytelnika, tematykę, zainteresowania. Jednak najlepszym wyborem jest nasz własny, oparty na sugestiach przyjaciół o podobnych gustach, na pojedynczych opiniach kolegów z klasy, na rozmowach i dyskusjach… Ze względu na to, że nie jesteśmy w stanie przeczytać od razu wszystkiego, co wzbudza nasze zainteresowanie, dobrze jest zrobić sobie plan lektur do przeczytania, zbierając ich tytuły na później. Fakt, iż dzięki temu dana książka nie umknie nam z pamięci, da nam wiele spokoju i sprawi, że gdy najdzie nas ochota na lekturę, nie będziemy łapać się za pierwszą lepszą książkę, która wpadnie nam w ręce.
JEŚLI WIDZĘ, ŻE DANY PROGRAM NIE JEST DLA MNIE DOBRY, UDERZA W MOJE WARTOŚCI, SPRAWIA, ŻE STAJĘ SIĘ WULGARNY, ODBIERA MOJĄ CZYSTOŚĆ, POWINIENEM ZMIENIĆ PROGRAM (PAPIEŻ FRANCISZEK)
Mówi się, że internet jest w pewnym sensie ogromną maszyną drukarską. Wraz z wynalezieniem prasy drukarskiej, odkryto, że im łatwiejsza publikacja tekstów, tym częściej przeciętne i banalne książki zostają rozpowszechnione. Jednak wraz z dużą ilością materiału słabej jakości – czasami tworzonego z jak najlepszymi intencjami – internet ukrywa w swoich tekstach wiele kluczowych odpowiedzi na pytania czasów współczesnych, wskazując także na zagadnienia duchowe, które są bardzo rzadko poruszane przez media. Dobrym pomysłem jest także zdefiniowanie, dzięki dobrym radom innych osób oraz naszemu własnemu doświadczeniu, strony lub autorów, których chcemy śledzić. Ułatwieniem będzie tu np. ściągnięcie odpowiednich aplikacji, by mieć dostęp do określonych zawartości lub do lektur czy specjalistycznych tekstów offline. Sieć umożliwia również dostęp do niektórych dzieł klasycznych lub innych książek, starych czy trudnych do znalezienia w księgarniach i bibliotekach.
Dialog z książkami
Krytykować, z greckiego krinein, oznacza “rozeznawać”, “wybierać”. Czytanie z umiejętnością krytycznego spojrzenia oznacza czerpanie z każdej książki tego, co najlepsze. Autorzy, tak jak i my, są uwarunkowani przez kontekst kulturowy, a więc gdy czytamy, dobrze jest zadać sobie pytanie, dlaczego autor wyraził się w taki, a nie inny sposób? Jakie są wartości jego epoki, które odzwierciedla w swoich bohaterach? Jakie jest moje wyobrażenie o ponadczasowych wartościach, takich jak przyjaźń, przebaczenie, lojalność etc.? Oczywiście nie chodzi o przyjęcie postawy reaktywnej, która mogłaby ukrywać pewien pesymizm czy niepewność. Bardziej interesujące jest odkrywanie blasków i cieni każdej książki oraz, jeśli to konieczne, oczyszczenie pewnych idei lub propozycji. To prowadzi to wewnętrznego dialogu z książką, co ostatecznie może nawet doprowadzić do prawdziwych dialogów z jej autorami (którzy zwykli dziękować za każdą korespondencję i sugestie od swoich czytelników). Podczas tych rozmów mogą wyłonić się własne przekonania czytelników: niektóre z nich ulegną zmianie w wyniku wymiany myśli, inne z kolei nabiorą nowego wymiaru. Dla chrześcijanina najlepszą drogą do wypracowania w sobie zmysłu krytycznego myślenia jest prawdopodobnie czytanie w duchu apostolskim, tj. nie tylko dla przyjemności, lecz mając na celu zrozumienie kategorii intelektualnych naszych czasów, by móc oczyścić je i pojednać z wartościami Ewangelii.
Gdy przyjmiemy takie wytyczne, czytanie pomoże nam uformować głębokie, solidne i dobrze umotywowane przekonania. Dzieje się tak poprzez sukcesywne nabywanie zdolności osądu oraz rozwijanie naszej osobowości i stylu. Podobnie sprawa się ma z filmami, które oglądamy: któryś z nich może zaskoczyć nas dzięki wartościom, które w nim odkrywamy czy też poprzez swój wydźwięk, który uplastycznia aspekty naszego życia, naszą wizję świata i ludzi. Jednak każdy formuje swoją własną wnikliwość i wie, że podejmuje właściwe decyzje na podstawie kryteriów, które rozumie i jest w stanie wytłumaczyć. W ten sposób osiągamy osobisty pogląd, zakorzeniony w wierze chrześcijańskiej, pogląd, który wzmacnia jedność życia.
Coś porusza naszą duszę
Dobry czytelnik powraca do lektur, które wywarły na nim wrażenie. Robienie notatek jest efektywnym sposobem na powrócenie do naszych myśli i wnętrza, które zostało poruszone przez daną lekturę. Taki zwyczaj pomaga nam poznać siebie, nabrać zmysłu krytycznego do otaczającej nasz rzeczywistości oraz innych ludzi. Zdarzają się momenty, gdy chcielibyśmy przywołać historię lub fragment, który niegdyś przykuł nasza uwagę, ale nie jesteśmy w stanie go odszukać. To wtedy właśnie przydaje się zrobiona wcześniej notatka.
Jak wszędzie, tak i tutaj potrzebujemy równowagi; dobrze, gdy pamięć nas zaskoczy, przechowując więcej niż myślimy. Jednocześnie czytanie pozostawia znacznie głębszy ślad w tym, kto poprzez pisanie ożywia wewnętrzny dialog duszy (często nie chodzi o kopiowanie całych fragmentów, a zapisanie naszych wrażeń i nadanie im kształtu). Poprzez taką cierpliwą pracę nasza czytelnicza „podróż” wzbogaca się o rejony geograficzne, kulturę i wrażliwość na krajobrazy, które nie tylko po prostu mijamy, ale które nas formują i pomagają zająć się problemami, tęsknotami, talentami ludzi. Poprawia się także nasze rozumienie świata i stawiamy czoła ciągłym wyzwaniom nowej ewangelizacji, do której wzywa nas Ojciec Święty.
Tekst: Luis Ramoneda – Carlos Ayxelá
Tłum. Ewa Senkowska